wtorek, 7 stycznia 2014

Dwunasty tydzień w roli matki

To był cudowny rok. Bardzo trudny, ale naprawdę wyjątkowy. Dziewięć miesięcy noszenia dziecka pod sercem, a teraz kolejne dni pełne wrażen, gdy Mała jest już z nami. Przed Nią i przed nami kolejne lata. I tylko od nas samych zależy, jakie to będą dni... Po tych prawie trzech miesiącach spędzonych wspólnie z dzieckiem mogę powiedzieć jedno - dzieci są dla odważnych i szalenie cierpliwych. I można przeczytać stertę poradników, a życie i tak wszystko weryfikuje. Niektóre mamy piszą, że ich życie wywróciło się do góry nogami. Ja staram się mieć czas na prawie wszystko co robiłam do tej pory. Problem jest tylko z energią i ochotą. Szeroko rozumiana opieka nad dzieckiem wysysa czasem wszelkie siły witalne. Niezliczone ilości razy gdy podaję Jej ciągle wypadającego z buzi smoka, gdy budzę się w nocy żeby przykryć ją kołderką, gdy siedzę zdrętwiała nad łóżeczkiem i głaszczę Ją po policzku, a ona wcale nie chce zasnąć, albo noszę na rękach rozhisteryzowaną powtarzając w kółko "ciiiiii..." i "szsz...." - to wszystko sprawia, że mam ochotę drzemać całymi dniami i mogłabym kłaść się spać po dobranocce. No i jak tu "ładować akumukatory" ? Przecież tyle jeszcze przed nami... Jak na razie pomagają długie spacery na świeżym powietrzu i pilates, na który mój mąż wyrzuca mnie z domu dwa razy w tygodniu... bo zebrać się na takie wyjście strrrrasznie ciężko :) 

6 komentarzy:

  1. Faktycznie rok w którym na Świat przychodzi dziecko można zaliczyć to najważniejszych w życiu ;) i takich pięknych.
    Mam nadzieję, że ten rok upłynie Wam radośnie ciesząc się każdą chwilą!
    Co do dziecka to pewnie jest tak jak mówisz..dopiero jak dziecko się pojawia to życie weryfikuje swój plan ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę kontynuacji Dobrego Roku :)
    Pozdrawiam
    http://wiolka44.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dokładnie tak samo z tymi akumulatorami .. :D ciężko się ładują ! a to dopiero 3 tygodnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na bloga pod inną nazwą. Wciąż ten sam blog ale może na ten adres co masz możesz nie wejść, chociaż pewnie przekieruje na nową stronę, w sumie nic nie szkodzi napisać. Także informuje o zmianie
    http://czekamynacud.blog.pl/
    Buziaki ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Thank you very much for the information that has been conveyed

    OdpowiedzUsuń
  6. useful for the information that has been conveyed thanks a lot ya

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!