Pozostajemy w klimacie zup :) Idealnych na taką paskudną pogodę. Gorących i sycących. Ta nie jest już tak szybka jak ta z cukinii, ale warto spróbować. Ja kupiłam mrożoną dynię w kostkach, bo takiej świeżej już chyba nie ma w sklepach. Dodałam też opakowanie mrożonej marchewki w kostkach. Wrzuciłam je do garnka, podlałam wodą i dodałam dwie łyżki masła. Dodałam posiekaną cebulę. W kubku rozrobiłam łyżkę bulionu wegetariańskiego (staram się nie używać klasycznych kostek rosołowych), dolałam do warzyw. Doprawiłam solą i słodką papryką. Gotowałam do miękkości i po ostudzeniu zblendowałam na kremową konsystencję. Słonecznik miałam uprażyć, ale zabrakło mi czasu, więc do zupy (do miseczki) trafił taki prosto z opakowania. Pyszne! Można jeszcze dodać imbir, jeśli ktoś lubi. Efekt rozgrzewający murowany :)
Na pewno jest smakowita :) lubię produkty z dyni..
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Nigdy nie robiłam. Kiedyś trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mmmm aż mam ochotę zrobić. A nigdy nie jadłam dyni!
OdpowiedzUsuń