Chyba każdy z nas słyszał, że rozwój dziecka wspomaga muzyka klasyczna. Mówi się, że już w ciąży warto w ten sposób umuzykalniać dziecko, a tym bardziej kiedy przyjdzie już na świat. Dlatego powstało tak wiele kołysankowych płyt, które zawierają wybór spokojnych utworów wielkich kompozytorów. Ja zawsze miałam problem z muzyką klasyczną, bo choć uznaję jej ogromną wartość i kunszt, to najczęściej zwyczajnie mi się ona nie podoba (może z paroma wyjątkami). Lubię słuchać muzyki jako tła do różnych czynności: sprzątania, gotowania, jazdy samochodem. Klasyki wydają mi się mało energetyczne, a czasem wręcz zbyt mocne i agresywne.
Ale jakiś czas temu odkryłam grupę Piano Guys, która robi najpiękniejszą muzykę ever! (przynajmniej moim zdaniem). Wykonują utwory znanych kompozytorów, a także tworzą wiele własnych aranżacji kawałków popularnych, oczywiście wszystko na fortepian i wiolonczelę. Do tego przeurocze filmiki z pięknymi widokami, albo śmiesznymi scenkami. Uwielbiam!
Niech to będzie moja propozycja dla Wszystkich Mam:) A poniżej przykład:
My słuchamy Mozarta i niekiedy odpływam :)
OdpowiedzUsuńO, to bardzo fajnie. A czegoś konkretnego? Może podrzucisz jakieś tytuły, żebym wiedziała czego szukać? Albo dobrą płytę?
UsuńMy też słuchaliśmy i do dziś słuchamy. Mam w domu serię De Agostini wydaną wiele lat temu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękna ta muzyka. Zwłaszcza podoba mi się pierwszy utwór.
OdpowiedzUsuńAle ten drugi też jest świetny. Super.
Usuń