Od razu jak tylko przygarnęłam malutką dynię z babcinej działki, wiedziałam do czego ją wykorzystam. W sezonie, z większej dyni pewnie zrobiłabym zupę krem dyniowy, z imbirem... mniam :) Ale tym razem wybór padł na ciasteczka. Moje ulubione ciasteczka :) Nigdy nie robiłam ich o tej porze roku... Z racji dodatku przypraw korzennych, kojarzą mi się z chłodnymi, jesiennymi i zimowymi wieczorami, z kubkiem gorącej herbaty... A tu okazuje się, że w sierpniu smakują tak samo dobrze :) Moje dziecko przyjdzie na świat w okresie dyniowym - jak już będę siedziała w domu w oczekiwaniu na poród, zamierzam kupić kilka dyń i przerobić je na mus. Zamrozić go w małych pojemnikach albo torebkach (do jednej porcji ciastek potrzebna jest szklanka musu) i wyciągać taki gotowy mus kiedy tylko zagości w nas ciasteczkowy potwór :) Oczywiście do obróbki takiej dyni bardzo przydaje się pomoc jakiegoś silnego mężczyzny... Skóra dyni jest koszmarnie gruba i ciężko ją obrać. Ale warto się trochę pomęczyć, dynia jest naprawdę pyszna! Ostatnio wyczytałam nawet, że gotowaną i przetartą dynię można podawać niemowlakom już w 5-6 miesiącu zamiast marchewki, gdyż dynia nie gromadzi - jak marchew - szkodliwych azotynów pochodzących z gleby.
Składniki (ich ilość może przerazić...ale większość z nich to przyprawy) :
- 8 łyżek masła (byłam pewna, że to więcej niż jedna kostka, ale okazuje się, że jedna spokojnie wystarczy)
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1 duże jajko
- 1 szklanka musu dyniowego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/8 łyżeczki pieprzu
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 i 1/2 łyżeczki sody
- 2 szklanki mąki
- 1/4 szklanki suszonej żurawiny
- 1/4 szklanki rodzynek
Przygotowanie :
Najlepiej zacząć od przygotowania musu dyniowego. Dynię obieramy ze skóry, wybieramy miąższ ze środka (z dojrzałej dyni można wybrać pestki).
Kroimy dynię na małe kawałki i wkładamy do garnka z grubszym dnem, podlewając odrobinę wody.
Gotujemy, dusimy do miękkości. Odsączmy nadmiar wody i zostawiamy do przestygnięcia.
Do jednej porcji ciastek potrzebujemy tylko jednej szklanki musu, resztę (najlepiej poporcjowaną) można zamrozić.
Kroimy dynię na małe kawałki i wkładamy do garnka z grubszym dnem, podlewając odrobinę wody.
Do jednej porcji ciastek potrzebujemy tylko jednej szklanki musu, resztę (najlepiej poporcjowaną) można zamrozić.
W jednej misce miksujemy masło z cukrem.
Dodajemy jajko, cukier waniliowy i mus dyniowy.
W drugiej misce mieszamy mąkę z sodą, solą i przyprawami. Sypkie składniki dodajemy do masy dyniowej. Mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą. Dodajemy żurawinę i rodzynki.
Zbyt duże bakalie można posiekać. Ciasto nakładamy łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy około 15 minut w temperaturze 200 stopni. Ostrzegam - w kuchni tak pięknie pachnie aromatycznymi przyprawami korzennymi, że nie umknie to uwadze domowników, a być może i sąsiadów... :)
Smacznego!
Dodajemy jajko, cukier waniliowy i mus dyniowy.
W drugiej misce mieszamy mąkę z sodą, solą i przyprawami. Sypkie składniki dodajemy do masy dyniowej. Mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą. Dodajemy żurawinę i rodzynki.
Zbyt duże bakalie można posiekać. Ciasto nakładamy łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy około 15 minut w temperaturze 200 stopni. Ostrzegam - w kuchni tak pięknie pachnie aromatycznymi przyprawami korzennymi, że nie umknie to uwadze domowników, a być może i sąsiadów... :)
Smacznego!
Peter, dzięki za pomoc z dynią :)
OdpowiedzUsuńPatrycja
Syper.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDoskonałe ciasteczka, pani Patrycjo!
OdpowiedzUsuńBydlak
dziękuję za uznanie panie Bydlaku!
UsuńPatrycja
uwielbiam dynie i zupę dyniową, ale ciasteczek jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńpolecam - są pyszne i szybciutko się je robi :)
UsuńPatrycja
Natchnęłaś mnie :) Nawet nie tyle do ciasteczek, jak do podania mojej małej dyni. Jesteśmy na etapie nowych smaków i jak tylko znajdę jakąś na bazarku to od razu kupię :) Całkiem zapomniałam o tym warzywie :) (bo to warzywo, prawda?:)
OdpowiedzUsuńja też czekam na dynie z niecierpliwością :) jak dla mnie - warzywo, ale co Unia Europejska na to...
UsuńPatrycja
Ja nie przepadam za dynią ale Smacznego ;*
OdpowiedzUsuńbo nie jadłaś jeszcze tych ciasteczek :) smak dyni jest prawie niewyczuwalny z racji sporej ilości przypraw - polecam!
UsuńPatrycja
witam, zapraszam na candy z prezentem dla dzieci. Do zgarnięcia ręcznie szyta poduszka w kształcie małpki z długimi nóżkami do supłania.
OdpowiedzUsuńhttp://malinapracowniahandmade.blogspot.com/2013/08/candy-pluszak-pamiatka-z-wakacji.html
Pozdrawiam, Malina.
Dziękujemy za zaproszenie! Nagroda jest urocza!!! :)
UsuńPatrycja
Ale piękne ciasteczka. Uwielbiam dynię , zupe dyniową też robię, ale ciasteczek jeszcze nie robiłam. Na pewno wypróbuję Twój przepis.;-)
OdpowiedzUsuńsą pyszne, ale mają jedną wadę - bez względu na to ile ich wyprodukuję, zawsze jest ich za mało! Spróbuj sama i koniecznie podziel się wrażeniami :)
UsuńPatrycja