Chciałam napisać że pęka w szwach, ale... my nie mamy Hanusiowej szafy :( Mamy same szuflady i te owszem - są przeładowane. Otwieram je czasem gdy Mała śpi i oglądam sobie te cudeńka. No i bardzo bym chciała móc je powiesić na takich maluśkich dziecięcych wieszaczkach... Oj, chyba zaraz poszperam w necie i może zaszaleję i kupię jakąś szafę ;)
A to wszystko przez moje zamiłowanie do robienia zakupów. Przed ciążą byłam przekonana, że kupowanie czegokolwiek sprawia mi radość, ale okazało się, że dopiero oglądanie i kupowanie dziecięcych ubranek to prawdziwa przyjemność :) A szperanie na ciuchach, wygrzebywanie perełek i kupowanie ich za grosze to dopiero frajda ;) Smutno mi tylko, że dzieci tak szybko z nich wyrastają... to jeden z powodów dla których warto zastanowić się nad kolejnym dzieckiem ;)
Chwalę się - na zdjęciach to, co udało mi się ostatnio wyszperać.
Cudna biała wełniana czapeczka przypadkiem do kompletu z rękawiczkami (kupione w dwóch różnych sklepach). Firma NEXT, cena około 10 zł.
Milutkie i ocieplane sztruksowe ogrodniczki nieznanej mi firmy, a do tego body dwupak w delikatne kropki i gwiazdeczki ZARA. Cena kompletu około 10 zł.
Śliczny biały sweterek z kapturkiem. Z wierzchu dzianina, pod spodem milutka bawełna. Zupełnie nowy, jeszcze z metką JASPER KONRAN, cena 7 zł.
Bluza z Myszką Miki DISNEY i spodnie jeansowe DENIM. Cudne! Cena zestawu około 12 zł.
Bawełniana bluzeczka z wróżką, a w zasadzie tułowiem wróżki - głową będzie główka dziecka. Super pomysł :) A do tego miękkie sztruksy podszyte bawełną, w kolorze liliowym, z uroczymi guziczkami na nogawkach. NEXT, cena zestawy około 15 zł.
No i na koniec zestaw ku radości tatusia - bluzeczka z krótkim rękawkiem i jeansy z wywijanymi nogawkami, a na nogawkach różowe filiżanki :) Zestaw za około 10 zł.
Milutkie i ocieplane sztruksowe ogrodniczki nieznanej mi firmy, a do tego body dwupak w delikatne kropki i gwiazdeczki ZARA. Cena kompletu około 10 zł.
Śliczny biały sweterek z kapturkiem. Z wierzchu dzianina, pod spodem milutka bawełna. Zupełnie nowy, jeszcze z metką JASPER KONRAN, cena 7 zł.
Bluza z Myszką Miki DISNEY i spodnie jeansowe DENIM. Cudne! Cena zestawu około 12 zł.
Bawełniana bluzeczka z wróżką, a w zasadzie tułowiem wróżki - głową będzie główka dziecka. Super pomysł :) A do tego miękkie sztruksy podszyte bawełną, w kolorze liliowym, z uroczymi guziczkami na nogawkach. NEXT, cena zestawy około 15 zł.
No i na koniec zestaw ku radości tatusia - bluzeczka z krótkim rękawkiem i jeansy z wywijanymi nogawkami, a na nogawkach różowe filiżanki :) Zestaw za około 10 zł.
No i jak tu nie kochać ciuszków z drugiej ręki?! :)
piękne! ja z bólem serca odłożyłam kolejny karton ciuszków;(
OdpowiedzUsuńsolidaryzuję się w bólu... u mnie już też całkiem spory karton wylądował na strychu :(
UsuńPatrycja
Ja nie mam takiego zamiłowania do ubrań (to chyba geny :) ), ale znam to uczucie bo ja mam dokładnie tak samo jak idę polować na zabawki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńfacet czyta naszego bloga! SUPER! A do tego sam bloguje! WOW!
Usuńbędę do Ciebie zaglądała :) oby inni brali przykład - super poczytać o rodzicielstwie z męskiego punktu widzenia!
i tak podziwiam, że masz ochotę na kupowanie zabawek!
Patrycja
Ja jak na razie kupuję książki, na temat ciąży :D
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie trafiłam na taką godną uwagi i przydatną - zamieniłam poradniki na serię Camilli Lackberg Saga o Fjallbace ;) kiedyś bardzo miła pani doktor powiedziała mi, że "w ciążę zachodzi się głową" - nie ma co się przygotowywać, trzeba żyć jak co dzień najlepiej i najradośniej jak się umie :)
UsuńPatrycja
Fajne ciuszki, nie mogę się doczekać aż ja będę mogła już kupować.
OdpowiedzUsuńO kurcze :) Witam miłośniczkę ciuchlandów :) Moja Steff większość garderoby ma szmateksowej, no i z tego wszystkiego mamy teraz na zbyciu ok 600sztuk za małych ciuszków... Aż żal się z nimi rozstawać, ale trzymać też niema gdzie... PS. Miałyśmy identyczną czapkę z NEXTa tylko bez rękawiczek :/ No i Steff właśnie z niej wyrosła :( Teraz babcia kombinuje jakieś cudo na szydełku :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy upolowałaś :-). Ja właśnie wyprzedaje garderobę po Poluni ;-). A jeśli chodzi o rodzeństwo to polecam jak najbardziej :-). I mam jak Ty uwielbiam patrzeć na te maluteńkie rzeczy. Mam nawet pudło, a tam zostawione takie najmniejsze rzeczy moich dziewczynek. I zaglądam sobie tam czasem i przypominam chwile jak ważyły 3570g i 3890g ach kiedy to było.
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam synka :) do męskich ubrań takiego polotu nie mam, za to od ciuszków dla dziewczynek bym się uzależniła na bank ;P a mój mąż chyba by oszalał gdyby musiał ubierać dwie baby :)
OdpowiedzUsuńsuper ! my też kupujemy !
OdpowiedzUsuń