Od początku ciąży byłam przekonana, że kompletowanie niemowlęcej garderoby będzie łatwe i przyjemne. Zaglądałam do sklepów z ubrankami, do second handów, przeglądałam oferty sklepów internetowych, patrzyłam na te wszystkie urocze, maleńkie śpioszki, czapeczki, skarpeteczki... Czekałam z zakupami aż poznamy płeć dziecka... A teraz dostaję szału. Nie wiem jak duża urodzi się moja córka. Nie wiem jaką pogodę będziemy mieli w październiku tego roku. Nie mam pojęcia ile warstw ciuszków nałożyć dziecku, jak grubym kocykiem, śpiworkiem je opatulić. Czy wszystkie nasze ubranka są idealne - bawełniane, miękkie, rozpinane na całej długości, bez drapiących metek, aplikacji, zamków, guzików, nie za duże, nie za małe, nie uciskające brzuszka, nie przeszkadzające w przewijaniu... Pajace, śpiochy, półśpiochy, kaftaniki, rampersy... Co powinno obowiązkowo znaleźć się w wyprawce maluszka? W jakich ilościach i rozmiarach?
Oto co do tej pory udało nam się zgromadzić :
body z krótkim rękawem - ok 10 sztuk w różnych rozmiarach
Oto co do tej pory udało nam się zgromadzić :
body z krótkim rękawem - ok 10 sztuk w różnych rozmiarach
półspiochy - 2 pary w dwóch rozmiarach
śpiochy - 3 pary w dwóch rozmiarach
spodenki (bawełniane, welurowe) - ok 8 sztuk w różnych rozmiarach, różnej grubości
pajace - ok 10 sztuk w różnych rozmiarach, różnej grubości, rozpinane na całej długości, część z łapkami niedrapkami
kaftaniki / bluzy - ok 10 sztuk różnej grubości, w większości zapinane z przodu, w rożnych rozmiarach
spodenki jeansowe – ok 3 sztuk z miękkiego, cienkiego jeansu, na gumce, w dwóch rozmiarach, a do tego jeansowe maluśkie ogrodniczki, rozpinane w kroku
sukienki – kilka sztuk, w różnych rozmiarach
bluzeczki z długim i krótkim rękawem - większe, po kilka sztuk
skarpetki - ok 20 par, różnej wielkości i grubości
rajstopki – ok 5 par, różne rozmiary
czapeczki bawełniane – 3 sztuki
grubsze czapeczki wiązane – 2 sztuki w dwóch rozmiarach
grubsze czapeczki wiązane – 2 sztuki w dwóch rozmiarach
łapki niedrapki – 3 pary
Przypadkowo znalazłam w Internecie orientacyjne zestawienie wagi i wzrostu dziecka w pierwszym i drugim roku życia. Pomogło mi to stworzyć tabelkę rozmiarów dziecięcych ubranek, z zaznaczeniem jaki rozmiar przypada na daną porę roku (w przypadku mojego dziecka oczywiście). Sporo ubranek dostaję, trochę kupuję, wiem które mogę podać dalej, które się nie przydadzą. Rodzina i przyjaciele zgłaszają chęć zakupu ubranek, podpowiadam wtedy jaki rozmiar na jaką porę roku.
- rozmiar 50-56 cm na 0-3 miesiące (wcześniak) (X, XI, XII) ZIMA
- rozmiar 56-62 cm na 0-3 miesiące (X, XI, XII) ZIMA
- rozmiar 62-68 cm na 3-6 miesięcy (XII, I, II, III) ZIMA
- rozmiar 68-74 cm na 6-9 miesięcy (III, IV, V, VI) WIOSNA/LATO
- rozmiar 74-80 cm na 9-12 miesięcy (VI, VII, VIII, IX) LATO
- rozmiar 80-86 cm na 12-18 miesięcy (IX, X, XI, XII, I, II, III) JESIEŃ/ZIMA
- rozmiar 86-92 cm na 18-24 miesiące (III, IV, V, VI, VII, VIII, IX) WIOSNA/LATO
Teraz czeka mnie wielkie pranie, prasowanie i układanie ubranek w komodzie. No i przygotowanie tych niezbędnych do szpitalnej wyprawki. Dzięki Waszym radom wiem już co zapakować, a co zostawić w domu do ewentualnego dowiezienia. Nadal mam wątpliwości co do ilości warstw jakie trzeba założyć dziecku, jak mocno i jak grubo je opatulać. Zastanawiam się też czy od razu pchać się z dzieckiem na spacer czy najpierw tzw. werandowanie przy otwartym oknie. Położne ze szkoły rodzenia doradzały półgodzinny spacer w czwartej, piątej dobie. Wszystko oczywiście będzie zależało od pogody, naszego zdrowia i samopoczucia.
U NAS zaczęło się od ubranek w rozmiarze 56-62 :)reszta była za mała. Choć to też zależy wszystko od firmy i jej wymiarów, niektóre ubranka 3-6 sa takiej samej wielkosci jak np 6-9...
OdpowiedzUsuńI porządny ciepły śpiworek na zime to podstawa :)
dokładnie - co producent to inna rozmiarówka
Usuńja obstawiam na początek 56, ale mam tylko kilka ubranek w tym rozmiarze i nie planuje kupować więcej
śpiworek cieplutki też będzie :)
Patrycja
Mnie też czeka takie ogarnięcie sprawy z ubrankami. O matko!
OdpowiedzUsuńpowodzenia :) mi byłoby łatwiej dobrać, gdybym wszystkie kupowała sama... a większość ubranek to prezenty, nie ma więc co się dziwić, że rozmiary rozstrzelone, a kolory i modele przypadkowe :)
UsuńPatrycja
Ja dla Emila miałam wszystko na 62 bo moja matka twierdziła że ja urodziłam się mając 58cm (a miałam zaledwie 50cm, znalazłam swoją książeczkę zdrowia). Po powrocie ze szpitala wysłałam męża po pajacyki 56 (Emil miał 54cm i wszystko z 62 na nim beznadziejnie wisiało i się zwijało tak że nóżki wychodziły z nogawek) i to był strzał w 10tkę. Posłużyły kilka tyg. i to właśnie pajacyki najlepiej się sprawdzają przy noworodkach. Co do ubierania to ja bym nie przesadzała (pisałam kiedyś o tym notkę), Emil najczęściej miał samego pajaca a jak na dworze było tak jak w domu (temp.) to nic dodatkowo nie ubierałam (ewentualnie nakryłam pieluszką flanelową. Do połowy listopada na spacerach również był dość cienko ubrany (temp. była w okolicy 15'C) - body z krótkim rękawem, bluzeczka z długim, bluza i spodenki + skarpetki. Butków maleństwo nie potrzebuje, to tylko krępuje natualne ruchu stópek. Chyba że nadejdzie zima to tylko miękkie puchate buciki. Póki dziecko jeździ w głębokim wózku to nie ma co przesadzać z grubymi kocykami czy śpiworami. śpiworek natmiast dobry jest do spania - albo otulacz i on też świetnie nadaje się dla dzieci które mają kolki lub trudności ze spaniem. Jeśli będziesz potrzebować jakiś wskazówek to wal :)
OdpowiedzUsuńno właśnie - od czego jest mąż ;) ja mierzyłam 56 cm przy urodzeniu, mój brat jakoś podobnie, więc i taki wzrost obstawiam u mojej córci - stąd kilka ubranek 56 i więcej 62 i 68. A w razie czego wyślę i mojego męża na zakupy :)
Usuńpajace zdecydowanie wygrywają, są sprytnie uszyte i myślę, że najlepiej się sprawdzą :)
zobaczymy jaka będzie pogoda w październiku i coś z pewnością dobierzemy - dzięki za informację o Waszej wyjściowej garderobie :)
w razie wątpliwości będę się odzywać - dzięki!
Patrycja
niedrapek nie używaliśmy bo dziecinka poznaje świat przez dotyk a dotykanie swojego ciałka lub rodziców jest bardzo ważne. A czuć maminy dotyk to wszystko czego ono potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńdo mnie też nie przemawiają... i tak się pewnie pogubią...
Usuńkilka par pajacyków ma takie wywijane łapki i w razie czego na noc można ich użyć
Patrycja
Skąd taką skomplikowaną rozmiarówkę wzięłaś. Ale to fakt, że to wszystko zależy od dziecka i od firmy. Moje dzieci w wieku 3 mies. nosiły 68. Rozmiar 56 to bardzo szybko przestał być dla mnie użyteczny. Najwygodniejsze są pajacyki, śpioszki, body. Półśpiochy powinny być takie nieuciskowe (z szeroką gumką) spodnie są mało wygodne (uciskają brzuszek)Małe królewny super uroczo wyglądają w sukieneczkach :)
OdpowiedzUsuńskomplikowaną? a mnie wydała się w miarę dobrze rozpisana... to tylko tak dla ogólnej orientacji :)
Usuńco do półśpiochów i spodni zdecydowanie masz rację - gumka uciska dziecięcy brzuszek, nie wspominając już o pępku... moje półśpiochy to oczywiście prezent (62 i 86 cm) - przetestujemy i zobaczymy czy okażą się przydatne i wygodne
Patrycja
ja sie nie moge polapac z rozmiarami.
OdpowiedzUsuńjak kupisz albo dostaniesz kilka pajacyków i śpiochów, rozłóż je sobie na łóżku i zobacz jak się różnią :) cztery kupki - 56, 62, 68, 74 cm, po kilka ubranek z każdej i na pierwszy rok dziecka powinno wystarczyć :) najmniej na 56, więcej na 62 i 68, no i znów mniej na 74, bo zdążysz dokupić :)
Usuńpajace, pajace, pajace - tak jak piszą dziewczyny najlepiej się sprawdzają :)
Patrycja
u nas 56 rozmiar był używany tylko pierwsze dwa tygodnie, więc nie polecam wielu ubranek. najwyżej jak będzie Ci mało to mąż dokupi. 62 były przez 2 miesiące, potem 68 itd. ale z tego co widzę, to masz bardzo dużo już ubranek i ja już chyba więcej bym nie kupowała. zgodzę się z Agnieszką co do spodenek - nie lubiłam ich bo miały gumkę i uciskały brzuszek. najlepsze były pajace, śpiochy, albo zestaw body plus półśpiochy na szerokim pasku. co do wyjścia ze szpitala, najlepiej mieć chyba taki kombinezon z misia w zapasie, jakby było bardzo zimno. zawsze możesz później przykryć dziecko grubym kocykiem, jakby i to było mało. pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńzgadzam się i też staram się nie przesadzić z ilością ubranek na 56 cm i nie planuję już niczego kupować :)
Usuńkombinezony mamy dwa - welurowy i cieplejszy polarowy, do tego czapeczka i kocyk w pogotowiu i musimy dać radę :)
dzięki za cenne informacje :)
Patrycja
Zgadzam się! To nie jest łatwe. Mnie ogarniała chęć posiadania. Postawiłam granicę, BASTA! Wystarczy! Mój mąż się ze mnie śmieje, bo tylko rozkładam, oglądam, układam na nowo!
OdpowiedzUsuńno proszę... to tak jak ja :) cieszą mnie i rozczulają te ubranka, ale jak złapałam się na tym, że oglądam w sklepach te mało praktyczne ale z uroczymi aplikacjami albo innymi frędzlami, zameczkami i guziczkami, to też przystopowałam :)
UsuńPatrycja
Łączę się w ciuszkowym bólu rozterek :) Świetny zestaw masz ciuszków, pamiętaj, że w razie braków sklepy są otwarte również PO PORODZIE ;) wiec zawsze mozna dokupić ciuszki :)
OdpowiedzUsuńsłuszna uwaga ;) racja, racja... na razie starczy - Mała na golasa biegać nie będzie, a przynajmniej nie z racji niedoborów w garderobie :)
UsuńPatrycja
Po 2 tygodniach z Maleństwem stwierdzma, że body z krótkim rekawem wogle się nie przydaje. Najlepsze są pajace, bo rozpinane z przodu i najwygodniejsze przy przewijaniu.
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, żeby było sprytnie, praktycznie i wygodnie - ja jak przyglądam się ubrankom wkładanym przez głowę, jestem prawie pewna, że będziemy w kółko prać i nosić tylko te rozpinane na całej długości...
UsuńPatrycja
Ja w ogóle pierwsze dwa miesiace zycia Fifiego nie uzywalam spiochów. Nie umialam ich zakladac. Wolałam pajacyki, bodziaki. Ale wszystko długie.
OdpowiedzUsuńpajace zdecydowanie wygrywają :) długi rękawek na początek chyba będzie zdecydowanie najlepszy, zwłaszcza jesienną porą
UsuńPatrycja
Wyprawka już widzę bardzo bogata :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie zrobiłam moim znajomym rozpiski, co i kiedy mogłoby mi się przydać. Parę ubranek mała nawet nie założyła, bo nie pasowały na daną porę roku :(
sporo się tego uzbierało... uprzedziłam już rodzinkę, żeby inwestowali w inne rzeczy niż ciuszki, przynajmniej te malutkie na start (albo np. karty podarunkowe do Smyka czy innych sklepów dziecięcych)
UsuńPatrycja
Zdajcie się też na lekarza, który określa wzrost dziecka (mój podał co do centymetra) :) I nie przejmujcie się, lepiej mieć mniej i dokupić takie jak potrzeba (tatusiowie świetnie sobie z tym radzą) niż odłożyć większość zaraz po porodzie. Nic się nie stanie jeśli dziecko 2-3 dni ponosi większe ubranka. Lepiej kupować większe, dziecko na pewno do nich dorośnie, niż mieć dużo w małym rozmiarze. Poza tym na początku pralka pierze niemal non stop więc nawet przy kilku sztukach niczego nie zabraknie :)
OdpowiedzUsuńdo tych lekarskich szacunków nie mam zaufania, aczkolwiek jakaś sugestia to jest... niczego już nie dokupujemy, najwyżej częściej będziemy włączać pralkę :)
UsuńPatrycja
Też jestem na tym etapie, mój Bobas bedzie z nami w listopadzie a ja dostaje już szału z tymi ubrankami. Kupiłam 4 body kopertowe z długim rękawem w rozmiarze 54 i 62, 3 pajacyki roz. 62, 2szt. półpiochów,2 szt. pajacyków welurowych roz.62 oraz 5-pak body rozm. 62 z krótkim rękawem, oczywiście mam zimowy kombinezon. Koleżanka przywiozła mi dodatkowo dwie torby ubranek i jak zrobiłam ogólny sort to raczej już nic nie kupię wiecej, no może śpiworek. Życzę powodzenia
OdpowiedzUsuńno to chętnie podzielę się świeżymi wrażeniami, jak Mała będzie już z nami :) Ty też się trzymaj!
UsuńPatrycja
My zaczeliśmy od rozmiaru 62, najbardziej sprawdziły nam się body + kaftanik + śpiochy, to był nasz ulubiony zestaw, no i dziecku też było napewno wygodnie...
OdpowiedzUsuńno i takie zestawy obok pajacyków polecają też inne mamy i położne :) 62 to najbardziej optymalnie - my mamy tylko kilka sztuk na 56, ale to zdobycznych
UsuńPatrycja
Skąd ja to znam. Jeśli chodzi o rozmiar, to mniej niż 62 się nie opłaca, najlepiej 62 i 68. Śpiochy się u nas nie sprawdziły, za to półśpiochy i różne spodenki okazały się hitem. Mielismy pajacyki, ale tylko do spania, bo są wygodne, ale tylko z klasycznym zapięciem. Kaftaniki się sprawdzały - wiadomo. No i czapeczki po kąpieli. Bluzki nierozpinane się nie sprawdziły, nawet nie zawracałam sobie głowy, żeby je zakładać, to samo sukienki.
OdpowiedzUsuńno proszę - punkt dla półśpiochów i spodenek :) pewnie trafiłaś na te z wygodną, szeroką gumką, bo niestety niektórzy producenci kiepsko je wykańczają i od razu widać, że gumka będzie za ciasna...
Usuńsukienki to zdecydowanie odległa sprawa... urocza, ale na później :)
Patrycja
Ja na 56 nie kupilam nic bo mam przeczucie ze syn bedzie duzy.wogole te 56 jest malutkie ale wiadomo i takie dzieciory sie rodza.
OdpowiedzUsuńMam skompletowana pelna wyprawke az do rozmiaru 74 i bede miec na poczatku spokoj.wszystko kupilam tylko i wylacznie w bieli i bezu bo nie lubie rozdzielania na rozowe i niebieskie! A w razie drugiego dziecka to sie nie bede musiala martwic bo wszystko mi zostanie unisex ;)
no to oby synuś nie okazał się kruszynką... ale w sumie wtedy zawsze może ponosić ciut za luźny rozmiar 62 :) podziwiam konsekwencję w doborze kolorystyki... mnie róże i błękity też nie przekonują, ale jest tyle pięknych, żywych kolorów! Ostatnio za całe 1,5 zł na ciuchach nabyłam body w zielone i granatowe słonie - cudne :)
UsuńAle pościel, kocyki itp. staram się też kupować w delikatnych, neutralnych kolorach.
Patrycja
Fajnie tu u Ciebie :) Dziękuję za komentarz na magicznedwiekreski.blogspot.com :) Ja z ubranek mam już WSZYSTKO !!! Moja teściowa jest położną i dosłownie dostała ŚWIRA! No i oczywiście kupowanie ubranek nam także sprawia wielką przyjemność, także już się wszystko uzbierało! Mam zarówno te malutkie rozmiary, ciuszki na 3-6, 6-9, jak i na jeszcze większego Malucha :)Myślę że lepiej mieć więcej niż mniej, w końcu taki maluch co chwile ulewa, obsikuje, zdarzają się też 'większe' ucieczki z pampersa itd ;)
OdpowiedzUsuńwow! taka teściowa specjalista to skarb! a te szaleństwa to chyba standard u każdej babci... moja mama wciąż wynajduje jakieś drobiazgi dla swojej przyszłej wnusi :) To wyprawkę ciuszkową masz z głowy!
UsuńPatrycja
A mój maluch urodził się długi na 57 cm, ale mimo to rozmiar 56 na nim wisiał (nie wiem jakim cudem) i przez jakieś 2 tygodnie nosiliśmy rozmiar 50. Gdy skończył 3 miesiące wskoczył w rozmiar 68/74 (zależy od firmy). Dzieci bardzo szybko wyrastają i nie ma sensu mieć dużo ubranek.
OdpowiedzUsuń