A co powiecie na słodki powrót do dzieciństwa i domowe lizaki? Co prawda nie mam typowych foremek do lizaków i nawet spróbowałam sama zrobić takie foremki, ale niestety... Dziewczyny na innych blogach polecają metalowe spody od tealigtów - umyte, z dziurką na patyczek. Ja akurat żadnych nie miałam w domu. Pobawiłam się folią aluminiową - zwinęłam ją kilkakrotnie i ułożyłam kształt, a potem tylko zrobiłam dziurkę na patyczek.
Niestety nie przewidziałam podciekania pod foremki... Zrobiłam więc zwykłe kleksy na folii aluminiowej i zanurzyłam w nie patyczek. To najprostszy i najszybszy sposób :)
Niestety nie przewidziałam podciekania pod foremki... Zrobiłam więc zwykłe kleksy na folii aluminiowej i zanurzyłam w nie patyczek. To najprostszy i najszybszy sposób :)
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki wody
- 1 łyżeczka soku z malin
Przygotowanie :
Do rondelka wsypujemy cukier, dodajemy wodę, sok z cytryny i sok z malin. Im bardziej czerwone lizaki chcemy, tym więcej soku dolewamy, ujmując odpowiednią ilość wody.
Mieszamy tylko na początku, potem cukier sam się rozpuszcza, gotuje i karmelizuje. Krystaliczny, pachnący płyn zdejmujemy z ognia i kapiemy kleksami na rozłożoną folię aluminiową. Wkładamy patyczki i odstawiamy do zastygnięcia. Polecam włożyć nasze lizaki do lodówki.
Mieszamy tylko na początku, potem cukier sam się rozpuszcza, gotuje i karmelizuje. Krystaliczny, pachnący płyn zdejmujemy z ognia i kapiemy kleksami na rozłożoną folię aluminiową. Wkładamy patyczki i odstawiamy do zastygnięcia. Polecam włożyć nasze lizaki do lodówki.
Słodko, aż za słodko... :) Lizak zawinięty w celofan i przewiązany kokardką to super pomysł na prezent, gdy chcemy powiedzieć "dziękuję", "przepraszam", czy od tak "słodkiego, miłego życia!" :) Myślę, że takie lizaki sprawdzą się także na dziecięcych przyjęciach.
Smacznego!
Smacznego!
super pomysła;)
OdpowiedzUsuńjuz zapisalam przepis ;d
OdpowiedzUsuń