piątek, 6 września 2013

Jabłka zapiekane z musli

Uwielbiam szarlotkę na ciepło z lodami waniliowymi :) Niestety bez wzajemności - szarlotka mi nie chce dać się upiec... Dostałam od koleżanki przepis na deser, który nie dość że każdemu łasuchowi wspaniale zastąpi klasyczną szarlotkę, to jeszcze jest dużo zdrowszy i prostszy w przygotowaniu. Nie mogłam nie spróbować :) Rewelacja! 

Składniki :

  • 1/4 kostki masła
  • 5 dużych jabłek (najlepiej twardych i kwaśnych)
  • 1 łyżeczka przyprawy korzennej 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 szklanki mąki
  • 2 szklanki musli (u mnie w sam raz Crunchy owocowe firmy Sante)
  • 1/3 szklanki cukru
  • 1/3 szklanki soku z jabłek (nie chciało mi się brudzić sokowirówki więc dodałam kilka łyżek musu jabłkowego domowej roboty)

Przygotowanie :  
Jabłka myjemy, obieramy i kroimy na grube plastry.
Naczynie żaroodporne albo niewielką blaszkę smarujemy masłem. Układamy na niej jabłka i posypujemy połową cynamonu wymieszanego z przyprawą korzenną.
W misce mieszamy mąkę, musli, cukier i pozostałą część przypraw.
Masło kroimy na mniejsze kawałeczki i najlepiej ręką zagniatamy całą masę, aż powstanie coś na kształt kruszonki.
Rozkładamy ją na jabłkach i polewamy sokiem jabłkowym. Mój mus wygląda trochę jak toffi :)

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 30 minut.
Aromat unosi się w całej kuchni, kruszonka przybiera złotawy odcień... Mniam!
Nie zostawiamy do ostygnięcia, nakładamy sobie porcję wielką łychą i... jak byłyśmy na tyle sprytne, by kupić pudełko lodów, to pałaszujemy z lodami. Mi w zastępstwie pozostał serek waniliowy, ale sprawdził się, oj sprawdził... :)
Smacznego!

16 komentarzy:

  1. Lubię, lubię:) Zamiast musli kasza jaglana i też pysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasza? mniam... trzeba spróbować z kaszą :)

      Patrycja

      Usuń
  2. Może i ten spróbuję ??? Wygląda apetycznie. A jaki masz problem z szarlotką ??? Akurat z nią nie mam żadnych problemów :)Zakalec Ci wychodzi, czy co ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś nie umiem dobrać proporcji i dobrych jabłek... jadłam tak dobre domowe szarlotki, że to co ja próbuję upichcić nie bardzo mi smakuje... ale może przepis mam kiepski - masz jakiś sprawdzony? Podziel się :) Jeśli to nie rodzinny sekret kulinarny :)

      Patrycja

      Usuń
    2. kruche ciasto: 1/2 kostki margaryny, 2 szkl. mąki, 2 żółtka, 3/4 szkl. cukru, 1 płaska łyżka proszku do pieczenia. Powinno się zagnieść potem do zamrażarki na ok 1godz. potem trzeba trzeć na tarce ciasto na spód( można do lodówki na 0,5 godz. i potem rozwałkować). Podpiekasz sam spód na kolor złoty.
      Co do jabłek jestem tak leniwa, że dodaję kupione ze sklepu ( w słoiku - gotowe). Nakładasz jabłka, ciasto na wierzch, chwilę podpiec i już. Przepis mojej babci a Ona była Super mistrzynią szarlotki i oczywiście jabłka robiła sama z określonego gatunku.
      Jeśli wypróbujesz to potem napisz czy Ci się udało (najlepiej u mnie to tego nie przegapię ).

      Usuń
    3. brzmi nieźle, apetycznie i wydaje się całkiem proste :) Wielkie dzięki za przepis! postaram się wykorzystać w najbliższym czasie (akurat też mam słoik jabłek domowej roboty) :)

      Patrycja

      Usuń
  3. Strasznie nie lubiłam szarlotki,do czasu az zrobiłam ją sama :) Pychaaa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę spróbować - będę piekła do skutku, do smakowitego skutku :)

      Patrycja

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. no proszę, czyli taka wersja "szarlotki" cieszy się powodzeniem :) jakieś dodatki, ulepszenia? ja następnym razem chyba dorzucę rodzynki...

      Patrycja

      Usuń
  5. Ale smakowicie wygląda. Pychota. Musze spróbować, tylko zastanawiam się czy mozna dac masło klarowane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nieźle smakuje :) ja bym spokojnie dodała klarowane! to nawet lepsze masełko niż takie zwykłe, zwłaszcza dla tych z alergiami...

      Patrycja

      Usuń
  6. O JEJUNIU! Jak to fantastycznie wygląda!!!! Zapewne jeszcze obłędniej smakuje! Szkoda, że jak za dotknięciem magicznej różdżki takie pychoty same nie pojawią się GOTOWE w moim piekarniku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Mazur do Wawy nie tak daleko... Zapraszam do mnie :) Czarować dopiero się uczę... ;)

      Patrycja

      Usuń

Dziękujemy za komentarz!