niedziela, 30 czerwca 2013

Dwudziesty piąty tydzień

Zachwytów i błogiego lenistwa ciąg dalszy! Udało nam się pojeździć po wyspie wypożyczonym samochodem i zwiedzić różne ciekawe zakątki. Pogoda cały czas przepiękna! Smarujemy się kremem z filtrem i dbamy o nasze zdrówko. Długie spacery tylko na miarę możliwości mamy, podobnie jak pływanie i opalanie. Tatuś robi nam mnóstwo zdjęć, nawet takich pod wodą! Tęsknię trochę za babcią i za naszym domkiem, ale spokojnie mogę tu jeszcze trochę zostać... Rodzice mówią, że i tak nie starczy nam czasu, żeby odwiedzić wszystkie ciekawe miejsca. Mamo, tato, czy wrócimy tu jeszcze jak będę już na świecie? 

1 komentarz:

  1. Aj zazdroszczę, choć na wakacjach też już byliśmy :) mam nadzieję, że za rok już synkiem też będziemy mogli podróżować po świecie :) a Wam życzę dalszego udanego urlopu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!