niedziela, 16 czerwca 2013

Dwudziesty trzeci tydzień

Ojej, jaki ruch i zamieszanie dziś u nas! Rodzice krzątają się po mieszkaniu, piorą, prasują, układają... Pakujemy się! Już pojutrze ruszamy w wakacyjną podróż na Maderę! To taka wyspa daleko stąd, na oceanie! Będziemy lecieli samolotem aż pięć godzin. Mama była kilka dni temu na kontroli u lekarza i upewniła się, że nie ma żadnych przeciwwskazań do takiej podróży, dobrej zabawy i błogiego lenistwa. Zwłaszcza, że z moim serduchem już się trochę uspokoiło, a na echo serca jesteśmy zapisani dopiero po powrocie. A nie będzie nas całe dwa tygodnie! Już nie mogę się doczekać. Ciekawe co nas tam czeka, jacy ludzie, ile przygód, jakie jedzonko i atrakcje. Mamusi będzie trochę ciężko, bo bardzo szybko teraz rosnę i przybieram na wadze. Brzuszek robi się coraz większy, pępek się uwypukla, a tatuś coraz chętniej dokumentuje te zmiany na zdjęciach. Biega po domu z nowym aparatem i krzyczy "dziewczyny, uśmiech proszę!" :) No uśmiechałam się tak szeroko podczas badania USG... jeszcze Wam mało? Wpatrujecie się w ten maminy brzuch jak w obrazek i cieszycie się jak dzieci za każdym razem kiedy kopnę i brzuszek się trzęsie. Oj, rodzice, rodzice... Zabawa to nie wszystko. Sami mówiliście, że sen jest niezmiernie ważny. Kończcie już to pakowanie... Jakaś ciekawa bajka by się przydała albo ładna kołysanka... dobraaaaanoc!

4 komentarze:

  1. Udanego wypoczynku życzę dla całej trójki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłych wakacji! Już ostatni dzwonek na takie wyjazdy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Wam zazdroszczę :) Super! Bawcie się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też Wam zazdroszczę :-)Bosze, jak ja bym tak chciała :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!