Miałyście kiedyś tak, że bardzo chciałyście coś zrobić, ale rezygnowałyście z obawy, że nic z tego nie będzie? Ja tak miałam z kutią, którą uwielbiam! Zawsze chciałam zrobić, ale słuchając opowieści mojej babci o wielogodzinnym gotowaniu pszenicy i mieleniu maku kilka razy, stwierdzałam, że sobie nie poradzę. No, ale zawsze przychodzi ten dzień, kiedy poza stwierdzaniem trzeba się przekonać na własnej skórze:) I tak postanowiłam zrobić kutię... Oczywiście wybrałam wersję nowoczesną i prostą. Pszenicę zastąpiłam zwykłą kaszą pęczak, a mak - gotową masą makową. I wiecie co? WYSZŁO FANTASTYCZNIE! Szybko, prosto, bez niespodzianek i niesamowicie pysznie:) Dlatego postanowiłam się z Wami podzielić przepisem, bo może ktoś się skusi na zrobienie wigilijnej kutii:) Bardzo polecam!
- 1 szklanka kaszy pęczak
- 1 szklanka gotowej masy makowej
- garść rodzynek
- garść obranych migdałów (najlepiej w słupkach)
- inne bakalie
Wprawdzie ja takich "wynalazków" nie lubię, ale może kiedyś dla mojej rodzinki przygotuję. Pod warunkiem, że mąż mi powie, że to lubi. Bo wtedy to tylko dla niego, chyba, że mała królewna też to polubi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
nigdy nie jadłam
OdpowiedzUsuńU nas nie ma zwyczaju przygotowywania kutii, choć Twoja wersja dość oryginalna, to NIE ZNOSZĘ RODZYNEK! ale kocham pęczak! :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówić u mnie w domu nigdy nie było kutii, nie wiem nawet jak smakuje.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Hmm nigdy nie jadłam kutii i kusi mnie zrobienie tego dania. Co do tego czy zrezygnowałam z czegoś to tak. Próbowałam robić gołąbki ale poddałam się bo kapustę rozgotowałam a już wszystko miałam przygotowane. Zrobiłam mielone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Naprawdę nie je się u Was kutii? Jak widać w każdym domu są inne tradycje. U mnie np. nigdy nie było pierogów na Wigilii, za to zawsze królowały kluski z makiem. Aż któregoś razu Babcia przywiozła kutię i zasmakowało mi. I w tym roku już się zgłosiłam, że robię wersję z pęczakiem:)
OdpowiedzUsuńZa to ja nie wyobrażam sobie wigilii bez pierogów taty :) zawsze z tatą robiłam :) I zawsze mu mówię że nie przyjadę jak nie zrobi pierogów :D
Usuńoj nie przepadam niestety ale kojarzy sie baaaardzo ze swietai w domu rodzinnym ;)
OdpowiedzUsuń