piątek, 12 kwietnia 2013

Słodkości na weekend - sałatka owocowa

Dla wszystkich łakomczuchów, ale i dla tych z mniejszym apetytem, którzy lubią od czasu do czasu przekąsić coś dobrego i zdrowego, ruszamy z piątkowymi pomysłami na weekendowe smakołyki! Tak, aby wszystkie mamy zdążyły po pracy wpaść do sklepu na małe zakupy, a w sobotę lub niedzielę przygotować sobie, swoim małym i dużym łasuchom słodki i zdrowy deser! Osobiście popieram wpajanie dzieciom zwyczaju jedzenia słodyczy tylko w weekend. Tydzień jest wspaniałym czasem na przygodę z zupą warzywną, musli z mlekiem, ziarnami i bakaliami. W weekend możemy sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i zaproponować dziecku wspólne przygotowywanie słodkiego deseru, dać się ponieść wyobraźni, nie żałować czekoladowych wiórków do lodów, czy miodu do ciasteczek. Sobota i niedziela to dni, w które najczęściej odwiedzamy babcie i próbujemy szarlotki, spotykamy się ze znajomymi i kosztujemy ich deserów, wybieramy się na spacer po mieście i dajemy się skusić na rurkę z kremem... Warto więc, aby w pozostałe dni nasze brzuchy mogły odpocząć od takich bomb kalorycznych i olbrzymich dawek cukru. Nie jest to łatwa sprawa, ale jeśli damy dzieciom taki przykład z pewnością uda się wprowadzić w domu taki zwyczaj. A nasze pociechy z utęsknieniem będą czekały na te weekendowe, słodkie popołudnia! 

Sałatka owocowa


Na start najprostsza i najzdrowsza przekąska jaką mi samej zdarza się przygotowywać najczęściej. I to nie tylko dla najmłodszych. Sałatka owocowa! Smakuje wyśmienicie, pięknie i apetycznie wygląda i nie jest trudna w przygotowaniu. Pamiętajmy o tym, że w zależności od sezonu dostępne są na naszych bazarkach przeróżne owoce. I warto stawiać, na te, których w danym okresie jest najwięcej i są najświeższe. Zastanówmy się także, czy nasze pociechy (albo my same) nie mamy alergii na dany owoc (cytrusy, truskawki). No i pamiętajmy, że nasz deser ma smakować małym łasuchom! Pozwólmy sobie na kulkę lodów waniliowych (albo sorbet bez mleka), sos czekoladowy (najlepiej gorzką czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej), wiórki kokosowe, orzeszki, rodzynki, może kolorowe draże... łakocie i witaminy! 


Składniki: 

  • Kilka brzoskwiń z puszki (w sezonie polecam świeże nektarynki) 
  • Dwa duże kwaśne i twarde jabłka (ja stawiam na Ligole) 
  • Dwa, trzy mniej dojrzałe banany 
  • Cztery średnie owoce kiwi 
  • Jedna dojrzała pomarańcza 
  • Niewielka kiść winogron (zielonych, czerwonych albo mieszanych)
  • Sok z połówki cytryny 
  • Łyżka miodu 

Przygotowanie:

Wszystkie owoce bardzo dokładnie myjemy. Maluchy nam pomagają, nazywają owoce i mówią jak smakują :) Tatę angażujemy do krojenia (nie spuszczamy z taty wzroku - najlepiej jak kostki są w miarę równej wielkości). 



Owoce, razem z sokiem który puszczą, wrzucamy do salaterki. Podjadamy owocowe kosteczki, ale z umiarem, bo nic nam nie zostanie do sałatki! Wyciskamy sok z połówki cytryny. Nie przejmujcie się, nie będzie za kwaśne. Owoce puściły dużo słodkiego soku, a do tego dodajemy łyżkę miodu.



Teraz pozostaje nam wymieszać składniki, przełożyć do pucharków albo miseczek i... zabrać się za dodatki: lody waniliowe albo śmietankowe, jakiś owocowy sorbet, tartą czekoladę, orzeszki i rodzynki, kolorowe drażetki, misie żelkowe... co tylko przyjdzie Wam do głowy! 



Proponuję schłodzić trochę nasz deser, a później zajadać się, zajadać, zajadać... :) 


Smacznego!

Patrycja

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Prawda? Zdrowo i smacznie. Wystarczy kilka owoców i garść bakali i mamy pyszną przekąskę także do pracy :)

      P.

      Usuń

Dziękujemy za komentarz!