niedziela, 12 maja 2013

Pamiętnik Okruszka - osiemnasty tydzień

Zaczynamy wspólnie piąty miesiąc! Jesteśmy na półmetku :) Już nikt się nie zastanawia czy mama jest w ciąży czy tylko ma wzdęcia - brzuszek ze mną w środku jest już widoczny. Mama nosi już luźniejsze spodnie, apetyt jej dopisuje... Humor też dopisuje :) Mam już 14 cm i ważę 140 gram. Mama już niedługo zacznie wyczuwać moje obroty, skręty ciałka i coraz bardziej precyzyjne ciosy i kopnięcia. Wkrótce poczuje także moje czkanie :) A ja na razie wyczuwam jak mama się gimnastykuje. Ale to nie żaden fitness - mama wzięła się za porządki! Tak, tak... Kuca, schyla się, wspina, wyciąga. Zamiata, ściera kurze, przekłada ubrania z szafy do pudełek (pewnie te, w które tego lata nie wejdzie), a do tego wciąż ogląda moje śpiochy i pajacyki. Planują z tatą zakup wózeczka i łóżeczka. Tylko żeby były ładne i wygodne! Gdybyście tylko mogli podsunąć mi tu jakiś katalog, już ja bym sobie wybrał coś stylowego i oryginalnego. A gdy tylko dopadł nas mały głód przy tym "wiciu gniazda", mama postanowiła przygotować coś słodkiego. Wygniotła ciasto, rozwałkowała, wycięła różne kształty foremkami i upiekła pyszne ciasteczka. Piękny zapach unoszący się w kuchni zwabił tatę. To dopiero jest łasuch! Ja już niedługo też będę czuł smaki zjadanych przez mamę potraw i produktów. Mama wyczytała, że dopiero w dwudziestym pierwszym tygodniu ciąży wytworzą się u mnie kubki smakowe na języku. W tym samym czasie otworzą się zrośnięte dotąd nozdrza i zaczną działać moje receptory węchu. Ciekawe czy mamusia wie, że węch to obok słuchu najlepiej rozwinięty zmysł u noworodka i to właśnie głównie po zapachu zacznę rozpoznawać mamusię jak już się urodzę :) Także żadnego czosnku i ostrej papryki!

Poprzednie wpisy znajdziecie w zakładce Pamiętnik Okruszka.

2 komentarze:

  1. Jak ten czas leci... A ty Okruszku rośniesz jak na drożdzach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, niby rośnie, ale jak na piąty miesiąc coś mały mam ten brzuszek... Nie żebym narzekała, bo i tak w letnie spódnice się nie mieszczę :) Już niedługo kolejne USG, będzie można podejrzeć mojego Okruszka :)

      Ps. gratuluję majówkowej opalenizny, o której piszesz u siebie :) no i wytrwałości w przygotowaniach do Waszego Wielkiego Dnia!

      Patrycja

      Usuń

Dziękujemy za komentarz!